sobota, 13 czerwca 2015

#4 Mini wizyta

We wtorek 09.06 miałam kolejna wizytę. Nie była to standardowa wizyta, ponieważ chodziło tylko o badania które trzeba wykonać na początku ciąży. Właściwie to było więcej czekania niż trwała cała wizyta. Badań które muszę wykonać jest dość sporo, bo aż 13. Jest to badanie ogólne moczu, morfologia, glukoza, TSH, anty HBs, anty HCV, HIV,VDRL, toksoplazmoza IgG i IgM, różyczka IgG, CMV IgG i IgM oraz oznaczenie grupy krwi.  Następną wizytę mam 25.06 (w moje urodziny) która już odbędzie się normalnie wraz z badaniem i przeanalizowaniem wykonanych badań.
Obecnie mój plan zajęć jest dość napięty, bo sesja właśnie się zaczęła, ale chyba w poniedziałek uda się iść do szpitala. Już nie mogę się doczekać kolejnego USG kiedy będzie można posłuchać serduszka <3. Szkoda tylko, że tylko ja się cieszę z tego powodu.





3 komentarze:

  1. Pamiętam te badania!! Masakra, ile ich było! Najgorsze jednak dopiero przed Tobą - poczekaj na test glukozowy :P
    Dzisiaj u mnie pojawi się kolejna historia młodej mamy, tymczasem zapraszam do poprzedniego posta - http://mmwdoliniehipsterow.blogspot.com/2015/06/dziewiecioosobowa-radosc-czyli-moja.html#more

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słyszałam, że z cytryną nie jest najgorszy ten test :)

      Usuń
  2. Studentka połoznictwa pozdrawia :)
    Będę czytała na bieżąco :)
    Całusy ;*

    OdpowiedzUsuń