niedziela, 31 maja 2015

#3 Gorszy dzień

Dzisiejszy dzień, to nie mój dzień. Właściwie zaczęło się już wczoraj wieczorem i ciągnie się dzisiaj. Od piątku jestem skazana na siedzenia sama w mieszkaniu. Koleżanka=współlokatorka wyjechała na weekend do domu i oczywiście mój chłopak też, bo przecież jego rodzina jest najważniejsza. Takie zachowanie często przyprawia mnie o dreszcze kiedy pomyślę, że za kilka miesięcy też będzie mógł mi tak powiedzieć. Co wtedy ? Mężczyźni czasem tak bardzo nie myślą, że to jest aż straszne. Najlepiej uciekać od problemów i siedzieć przy maminym cycu. Porażka.
W ten weekend minimalnie pouczyłam się do zbliżającej się wielkimi krokami sesji. Wzięłam się również za sprzątanie, ale dzisiaj muszę jeszcze kilka rzeczy dokończyć.

sobota, 30 maja 2015

#2 Pierwsza wizyta

Dzisiaj chciałabym opowiedzieć jak wyglądała moja pierwsza wizyta kilka dni po zrobieniu testu. Wolny termin był na 28,05,2015 (czwartek). Na wizytę poszłam z moim chłopakiem jednak nie wszedł ze mną do gabinetu. Uznaliśmy razem, że poczeka w poczekalni, ponieważ na usłyszenie serduszka jest jeszcze za wcześnie i chyba sam nie był na to gotowy. Powinnam wspomnieć, że znosi to raczej kiepsko, ale powtarza mi, że musi się przyzwyczaić do tej myśli. Dla mnie to też nowość, że zostanę mamą, ale przyjęłam to znacznie lepiej. Kiedy już weszłam do gabinetu moja Pani ginekolog zebrała ze mną wywiad, zbadała mnie, zmierzyła również ciśnienie które o dziwo było dobre chociaż myślałam, że będzie dużo wyższe zważając na emocje które towarzyszyły temu wydarzeniu. Niestety nie możemy wyliczyć jeszcze terminu porodu ze względu na moje wcześniejsze problemy jednak wiem, że dzieciątko powinno przyjść na świat w lutym 2016 roku. Podczas badanie USG mogłam zobaczyć, że rzeczywiście maleństwo rośnie wewnątrz mnie. Co poczułam ? Chyba strach przed tym co ma nadejść w końcu nie mamy jeszcze pracy, a pokój w którym mieszkamy jest wynajmowany.

piątek, 29 maja 2015

#1 Zmiany

Cześć, jestem Anka i mam 21 lat 23.05.2015 roku dowiedziałam się, że zostanę mamą. Blog który założyłam nie ma być nadzwyczajny w którym będę chciała opowiadać nie wiadomo co. Znajdą się tu moje przemyślenia, odczucia, sytuacje jakie będę miała okazję przeżyć, zarówno te miłe jak i mniej miłe które spotkam na swojej drodze. Przy okazji będę miała pamiątkę z 'ciążowych przemyśleń'. Na temat założenia bloga myślałam już dobry rok temu i w sumie miałam już napisaną cześć notki jednak nigdy nie została opublikowana. Teraz pomyślałam, że jest to świetna okazja aby podzielić się z kimś moim nowym etapem z życia. Może dowiem się czegoś nowego na temat na temat ciąży, porodu i połogu chociaż myślę, że mam już sporą wiedzę na ten temat z racji wydziału na którym studiuje. Obecnie jestem studentką położnictwa Uniwersytetu Medycznego i chociaż o ciąży uczyłam się sporo to teraz będę mogła zweryfikować czy rzeczywiście jest tak jak to sobie wyobrażałam do tej pory. Ciąża nie była planowana jednak każdy znasz decydując się na współżycie ze swoim partnerem powinien liczyć się z tym że istnieje możliwość zajścia w ciążę mimo stosowania lub nie stosowania antykoncepcji.